wtorek, 13 marca 2012

Kuchnia (prawie) gotowa

A oto nasza nowa kuchnia...


Widok z pokoju na stronę z płytą indukcyjną 

Też z pokoju, ale pod trochę innym kątem 

 Widok spod drzwi zewnętrznych na bar

Widok na stronę "mokrą" -- zlewozmywak, zmywarka i śmietnik. Ciekawe, czy potraficie znaleźć zmywarkę i śmietnik :)

niedziela, 19 lutego 2012

Podłączamy urządzenia kuchenne

Skoro blat zainstalowany, to można podłączyć wreszcie zmywak, kran, młynek do odpadków i zmywarkę.

Kran już stoi, teraz trzeba się zastanowić, czy młynek, czy zmywarka.

Kran w pełni zainstalowany, odpływ też. Test wodny zakończony.

Widok pod zmywakiem.

A oto w pełni zainstalowane urządzenia. Zmywarka świeci czerwonym światłem na podłogę, gdy działa.

sobota, 18 lutego 2012

Instalacja blatów

Mamy zainstalowane blaty na szafkach! Ekipa męczyła się z kamieniem ponad cztery godziny, ale efekt jest super!

Blat instalowany jest na grubej sklejce.

Firma od blatów zabrała nam zlewozmywak, żeby wyciąć odpowiednią dziurę i podmontować go pod blat.

Jak się okazuje, blat osadza się na kleju.

Tylko trzeba jeszcze wywiercić dziurę pod kran. A, no i zamontować parapet, który będzie z tego samego materiału, co blat.

Gotowe. Pozdejmowaliśmy niebieskie ochraniacze na szafki i zaczyna to wreszcie wyglądać jak kuchnia.

środa, 8 lutego 2012

Zmywak przyszedł

Odebraliśmy zamówiony zmywak. Nawet pasuje do szafki (uff)! Teraz pytanie, czy będzie pasował do blatu.


piątek, 3 lutego 2012

Wybudowane górne szafki

Szafki górne wybudowane. I nawet komin mieści się w szafce.


A tak wygląda komin od okapu po zamontowaniu w szafce. Działa!

środa, 25 stycznia 2012

Afera kominowa

Oryginalna dziura do komina wentylacyjnego wypadała dokładnie na łączeniu szafek. Trzeba więc było przesunąć komin nieco w prawo. Na szczęście przewód kominowy pod suchym tynkiem był na tyle szeroki, żeby powiększyć dziurę o jakieś 15 cm. Trzeba też było zatkać istniejącą dziurę i jakoś podłączyć wentylację z okapu.
Najpierw obrysowaliśmy tekturowy szablon, a potem, poświęcając nożyczki, wycięliśmy blachę w kształcie szablonu. No i pasuje!

Gotowe podłączenie wentylacji. No i mieści się w szafce nad płytą.

Widok ogólny.


poniedziałek, 23 stycznia 2012

Mikrofalówka działa

Powiesiliśmy górne szafki oraz włożyliśmy i podłączyliśmy mikrofalówkę - można wreszcie coś ciepłego zjeść :) 

Powieszone szafki
Zamontowana mikrofalówka

sobota, 21 stycznia 2012

Budowanie szafek jest proste

Do późnego wieczora zbudowaliśmy siedem szafek (na zdjęciu widać pięć, bo jedna szafka stoi gdzieś indziej, a wysoka szafka już stoi w kuchni.

Lodówka przyjechała

Jednym z powodów spieszenia się z suchym tynkiem i malowaniem było dostarczenie lodówki. Sobota jest najlepszym dniem na dostarczanie nam czegokolwiek (bo jesteśmy w domu i nie musimy się urywać z pracy). Lodówka jest "counter depth" czyli głęboka tak, jak blat. W rzeczywistości lodówka owszem, jest tak głęboka, jak blat, ale drzwi od lodówki wystają na jakieś 5 cm. Do przeżycia.

W cenie dostawy było również usunięcie starej lodówki. Papa.


Zaczynamy budować szafki

Szafki z Ikei == klocki LEGO. Firma stowarzyszona z Ikeą zaproponowała nam poskładanie i powieszenie szafek za jedyne $2,500. Hm, nie, dziękujemy. Składamy więc sami. Ciekawe, jakie problemy pojawią się po drodze?

Wymiana suchego tynku

Wymyśliliśmy, że lepiej wymienić cały suchy tynk w uszkodzonych miejscach, niż próbować naprawiać każde uszkodzenie. Decyzja ta miała dodatkową zaletę: znacznie ułatwione przeciąganie przewodów elektrycznych.

Tu kiedyś będzie płyta grzejna.

Brak suchego tynku pod barem.

Brak suchego tynku w okolicach zlewozmywaka i zmywarki.

Suchy tynk zainstalowany.

A tak się robi wapienne ciapki na ścianie.

Suchy tynk pod oknem.

Suchy tynk gotowy, malowanie w toku.

No i ... gotowe!


środa, 18 stycznia 2012

Elektryka prąd się nie tyka

Zamówiliśmy sobie eletryka, żeby nam oszacował, ile zrobienie elektryki w kuchni będzie kosztować. Chcieliśmy przenieść parę gniazdek, dorobić nowy obwód do światełek LEDowych pod górnymi szafkami oraz podzielić obwód wysokiego napięcia (220V haha) na dwa - do piekarnika i do płyty.

Przyszedł pan elektryk, oglądnął i zaoferował nam, że każdy zmieniony punkt elektryczny będzie kosztował $250, ekstra obwód $500 (bo trzeba daleko ciągnąć kable), a przeniesienie pstryczka na drugą ścianę kosztować będzie $400. W sumie razem wyszłoby jakieś $3,000. Podziękowaliśmy panu grzecznie i zrobiliśmy elektrykę sami.

Chcieliśmy przenieść główny przełącznik świateł z lewej ściany na prawą ścianę. Po otwarciu przełącznika na prawej ścianie okazało się, że stamtąd właśnie zasilany jest przełącznik na lewej ścianie. Przeniesienie więc okazało się trywialne -- do istniejącego przełącznika dodać drugi przełącznik na prawej ścianie, usunąć przełącznik z lewej ściany zwierając tam obwód na stałe. Na zdjęciu powyżej gotowy obwód.

Oryginalne zasilanie mikrofalówki -- trzeba przenieść nieco w lewo.

To jest główne gniazdo 220V.

Zasilanie mikrofalówki przeniesione, dodane (czarne) gniazdko do wentylatora nad płytą. Białe gniazdko zasilać będzie światełka LED pod górnymi szafkami.

Do tego gniazdka podłączymy listwę zasilającą, która przymocowana będzie pod górnymi szafkami.

Przenieśliśmy też przełącznik do "pieska", czyli młynka do odpadków.

Jak rozebraliśmy gniazdko, w którym był przełącznik do młynka, to okazało się, że trzeba całe gniazdko przerobić od nowa. Nie tylko dlatego, że zamiast trzech przełączników będą dwa, ale i dlatego, że w wielu miejscach izolacja na kablach była przetarta. Ada dzielnie usunęła stare, bakelitowe gniazdko i włożyła nowe, plastikowe. A ja podłączyłem całą plątaninę kabli pod spodem.

wtorek, 17 stycznia 2012

Hydraulika zlewozmywakowa

Goście, którzy rozmontowywali naszą kuchnię złamali rurę kanalizacyjną od zlewozmywaka. Rura była puszczona częściowo na ścianie, pomiędzy szafkami, więc nie dziwię się, że rozbierając szafki rura pękła.

Złamana rura kanalizacyjna wystaje ze ściany.

Zadzwoniliśmy do paru miejsc po estymatę kosztów naprawy tej rury. $440 wydawało się nam drogo, więc zdecydowaliśmy się naprawić ten problem sami.

Wycięliśmy stare kolanko (zdjęcie poniżej) i zastąpiliśmy go elastycznym gumowym kolankiem. Na zdjęciu testujemy, jak nowe kolanko pasuje do istniejącej instalacji.

A to usunięty uszkodzny fragment rury odpływowej.

Trzy godziny później ... gotowe :)


wtorek, 10 stycznia 2012

Ciekawy sposób na próg z fliz

Nasza podłoga w kuchni była na tyle nierówna w stosunku do wielkości naszych płytek, że trzeba było robić wylewkę. Po wylewce, macie zapobiegającej pękaniu płytek podczas trzęsień ziemi i cemencie płytki wywędrowały na jakieś 8 milimetrów nad poziom podłogi w salonie.

Ponieważ nie podobał nam się pomysł aluminiowych progów, które wchodzą pod płytki i nad panele, fliziarz zaproponował nam takie rozwiązanie: spiłować brzeg płytki i nasadzić ją nad panel. Wygląda super!


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Wizualizacja kuchni w nowej palecie kolorów

Poprosiliśmy naszych projektantów o przedstawienie projektu w innej, cieplejszej palecie kolorów. Dostaliśmy właśnie odpowiedź:


niedziela, 8 stycznia 2012

Płytki w kuchni położone!

Płytki położone, do zrobienia jutro pozostaje tylko fuga.

Fliziarz zaczął układać od przedpokoju.

Ledwie dwie godziny później a kuchnia już prawie ułożona.

No i gotowe!

Kominek zrobiony na cacy

A tak wygląda współczesny kominek z przyklejonymi płytkami dookoła:


sobota, 7 stycznia 2012

Flizy koło kominka położone, podłoga w kuchni wyrównana.

Zażyczyliśmy sobie bardzo wąskie fugi, tylko na 1/16 cala (około 1.5 mm). Na dodatek wybraliśmy płytki o rozmiarze 30 cm na 60 cm. Fliziarz ostrzegł nas, że bez wyrównania podłogi płytki te będą mocno odstawać jedna od drugiej na wysokość. Zleciliśmy mu więc wylanie wylewki wyrównójącej podłogę przed położeniem płytek (ekstra koszt oczywiście). Tak wygląda podłoga z wylewką i matami zapobiegającymi pękaniu płytek przy trzęsieniach ziemi. Oczywiście, cała podłoga zostanie pokryta tymi matami. Na te maty dopiero zostaną położone flizy.

W czasie gdy wylewka zastygała fliziarz nie zasypywał gruszek w popiele i kładł płytki dookoła kominka. A oto efekty jego pracy:
Stan kominka przed położeniem płytek.

Płytki przycięte i położone bez kleju do przymiarki.

A tu płytki już przyklejone do podłogi. Nie wolno po nich na razie chodzić więc mamy przemyślnie skonstruowany most drewniany, po którym chodzimy do biura.